sobota, 21 marca 2015

Zbuntowana

Więęęęęęc...wczoraj byłam w kinie na Zbuntowanej. Koniec notki.

Nie no, żartuję, ale w zasadzie trudno mi opisać wrażenia z filmu, tym bardziej, że słabo pamiętam wydarzenia z książki :( Ale ogólnie opiszę wam ten dzień(20 marca) i te wrażenia też no XD :3.


Więc z samego rana jechaliśmy ze szkołą do kina na film "Serce, serduszko". Zbiórka była o 8:15 potem czekaliśmy długo na autobus i pojechaliśmy do kina. Oczywiście pierwsze co zrobiłam to pobiegłam do kas pytać się o plakaty ze Zbuntowanej. Miały być od rana. Nie było. No cóż. Weszliśmy na seans (zaczynał się o 9). Około 9:40 wyszłyśmy z moją koleżanką zobaczyć zaćmienie, które miało się zacząć właśnie wtedy. No i nic nie było widać xD, Moje biedne oczy. Trochę tam postałyśmy i w drodze powrotnej zapytałam się znowu o plakat bo zauważyłam, że wywiesili go przy wejściu. Na to baba (była wredna), że dostali tylko 3 plakaty i je powiesili. No tak, tylko wisiały tylko 2. Na razie sobie odpuściłam i poszłam do sali. Potem jeszcze więcej osób z naszej klasy szło zobaczyć zaćmienie (ja też) i w końcu coś było widać. Nawet wychowawczyni przyszła xD. Wróciliśmy na salę, film się skończył i zaczęła się nudna pogadanka, o ucieczkach i blablabla. Tym sposobem przegapiliśmy najlepszy moment zaćmienia ;-;. Wróciliśmy na przystanek i jechaliśmy na 2 lekcje do szkoły, na jednej byliśmy, drugą odwołali. Więc, skoro miałam seans na 14:30 pojechałam z mamą i koleżanką do kina. Pytam się znowu o plakat. Pani mówi, że mieli 3. Ale nie te wywieszone tylko 3 i że je oddali. Dziękuję heliosie, za kolejne kłamstwo które mi powiedzieliście. Nienawidzę tego kina. Większość obsługi nigdy nie chce dać plakatu, bo po prostu im się nie chce. Potem już bliżej seansu widziałam 2 osoby z koszulkami z niezgodnej! Nie podeszłam, ale cieszyłam się, że je mieli :). Trochę później zaczęli wpuszczać na seans. Weszłam czwarta! Czteeery XD. Jeszcze przed filmem kolejne 2 osoby nam się przedstawiły :D. Czy jestem aż taka interesująca? XD Czy tak hałaśliwa? XD. A potem zaczęła się Zbuntowana! Na początku oczy mnie piekły od okularów 3D. Potem się przyzwyczaiłam. Było świetnie! (nieobiektywne wrażenia potem xD) Pojechałyśmy z koleżanką do mojego domu i gadałyśmy o filmie, książkach itd. Potem pojechała, a ja już zmęczona kontynuowałam czytanie "Papierowych Miast" i poszłam spać. KONIEC ta dam.

WRAŻENIA Z FILMUUUUU~
+spoilery

Mówiłam już wcześniej, że nie pamiętam zbyt wiele z książki, więc nie wypiszę różnic, ale ogółem opiszę film i moje odczucia. Zaczynam! Po pierwsze. Na początku nie byłam przekonana co do tego "pudełka". Na szczęście, po filmie całkiem się do niego przekonałam i myślę, że było ciekawą zmianą. Chociaż, Tris wcale nie przynależała do wszystkich frakcji. Wydaje mi się, że zamknięcie kasety w pudełku dało im pretekst do filmu w 3D. Te wszystkie symulacje i efekty w nich. Przyznaję były super, lecz odbiegające od fabuły. Książki oczywiście. Jeśli chodzi o te właśnie efekty myślę, że wypadły naprawdę dobrze! Te odłamki! Jestem ciekawa jak to wszystko wygląda w 2D. Wkrótce się przekonam, bo we wtorek wybieram się ponownie. Ciągle żałuję, że nie było sceny Tris po serum serdeczności :(. To była jedna z moich ulubionych scen... I dlaczego było tak mało Uriaha? I Lynn i Marlene?  No i dobrze pamiętam, że Tris "nie mogła" trzymać pistoletu, a tu już od pierwszych scen strzela do innych bez problemu. Pewnie było więcej zmian, i ich nie pamiętam albo z filmu, albo z ksiażki. Ale mimo tego uważam, że film wypadł świetnie! Shai i Theo grali świetnie i wykonali kawał naprawdę dobrej roboty. Polecam wszystkim zobaczyć Zbuntowaną :)

Teraz tylko czekamy rok na Wierną...
...i dwa lata na część drugą ;___;
Candy xx

poniedziałek, 2 marca 2015

TMI vs TID book tag!

Naszła mnie ochota zrobienia tagu :3. Jako, że w końcu przeczytałam obie serie pani Clare, mogę się zabrać za tag TMI vs TID, czyli Dary Anioła kontra Diabelskie Maszyny.
Zaczynajmy!

1. Ulubiona główna bohaterka (Clary/Tessa)
Tessa, ponieważ była bardziej rozsądna i opanowana. 

2. Ulubiony Herondale (Jace/Will)
Will! Jest moim ideałem :). Oczywiście Jace'a też uwielbiam, ale myślę, że Will jest zdecydowanie bardziej w moim typie, i z wyglądu i z osobowości.

3. Ulubiony trójkąt miłosny (Simon, Clary, Jace/Will, Tessa, Jem)
Will, Tessa i Jem. Podoba mi się oryginalność, że wszyscy z nich się kochali i potrzebowali nawzajem. Nie było między nimi nienawiści. Poza tym, trójkąt miłosny w Darach Anioła nie był do końca trójkątem. Od początku było wiadomo, że Clary nie będzie z Simonem. I na dodatek chyba po drugiej części Simon nie był już zakochany w Clary.

4. Lepszy czarny charakter (Sebastian/Mortmain)
Zdecydowanie Sebastian. Nie wiem, dlaczego, ale postać Mortmain'a mnie nie zaciekawiła i nie polubiłam go. Za to Sebastian jest czarnym charakterem którego uwielbiam.

5. Lepsza armia (Armia Mrocznych Nocnych Łowców/Mechaniczna Armia)
Mechaniczna Armia. Dla mnie była bardziej straszna, chociaż Mroczni Nocni Łowcy również byli przerażający.

6. Lepsza pierwsza część (Miasto Kości/Mechaniczny Anioł)
Mechaniczny Anioł, samo Miasto Kości nie wciągnęło mnie na początku. Trudno mi było wczuć się w ten świat, a samą książkę próbowałam zacząć kilka razy. Dopiero po skończeniu Mechanicznej Księżniczki się wciągnęłam, ponieważ czułam już ten klimat :)

7. Lepsza bohaterka drugoplanowa (Isabelle Lightwood/Cecily Herondale)
Ughhh, obie są bardzo podobne do siebie i obie uwielbiam! Ale chyba bardziej wolę Izzy. Na dodatek jest moją ulubioną bohaterką z Darów Anioła.

8. Lepsze miejsce akcji (Instytut Nowojorski/Instytut Londyński)
Trudny wybór, ponieważ polubiłam oba. Chyba jednak postawię na Instytut Nowojorski. Ogółem nie jestem wielką fanką Londynu i chyba przyjemniej by mi było w Nowym Jorku XD

9. Lepsza ostatnia część (Miasto Niebiańskiego Ognia/Mechaniczna Księżniczka)
Miasto Niebiańskiego Ognia. Bardziej mnie wciągnęło,choć może początek nie był aż taki ciekawy, ale potem akcja się rozkręciła i połknęłam ponad połowę książki w jeden dzień :). Mechaniczną Księżniczkę też szybko przeczytałam, lecz wydaje mi się, że emocjonalnie bardziej przeżyłam MNO.

10. Lepszy epilog (Miasto Niebiańskiego Ognia/Mechaniczna Księżniczka)
Kolejny raz Miasto Niebiańskiego Ognia. Wspaniały epilog! Mam wrażenie, że praktycznie wszystko dobrze się ułożyło, idealny :"). Niestety tego nie mogę powiedzieć o epilogu Mechanicznej Księżniczki ;-;

Wyniki:
Dary Anioła - 5 pkt
Diabelskie Maszyny - 5 pkt

loooool xDDD. Remis :")


niedziela, 1 marca 2015

♥ Niekosmetyczni ulubieńcy i czytelnicze podsumowanie | Luty 2015 ♥

Nigdy jeszcze nie robiłam żadnych ulubieńców i podsumowań, ale kiedyś trzeba zacząć XD. Zacznę od podsumowania, bo w tym poście nie będę się aż tak o tym rozpisywać.


 Więc, w tym miesiącu przeczytałam 7 książek. Całkiem dobry wynik, ale w marcu muszę nadgonić bo średnia 7 książek na miesiąc nie wystarcza na zrealizowanie mojego wyzwania na ten rok - przeczytania 100 książek. Problemem była moja choroba, która uziemiła mnie na tydzień...Szkoda ;-;

Książki które przeczytałam w tym miesiącu:
1. Miasto Szkła - Cassandra Clare (4 luty)
2. Miasto Upadłych Aniołów - Cassandra Clare (8 luty)
3.Miasto Zagubionych Dusz - Cassandra Clare (21 luty)
4. Dziennik Bridget Jones - Helen Fielding (22 luty)
5. Miasto Niebiańskiego Ognia - Cassandra Clare (26 luty)
6. Miętuski - Patricia Schröder (27 luty)
7. Czerwona Królowa - Victoria Aveyard (28 luty)

Zawsze rozkręcam się pod koniec XD


Piosenka

AFI - 17 Crimes


Od kiedy usłyszałam tą piosenkę po prostu nie mogę przestać jej słuchać! ;A;

Film / Serial

Przez całe ferie oglądałam głupie polskie seriale typu "Ukryta Prawda", "Szkoła", "Sekrety Sąsiadów"...najgorsze jest to, że mnie wciągnęły xD. Cóż, dam ich na ulubieńców :D

Książka

Ten miesiąc zdecydowanie upłynął mi pod znakiem "Darów Anioła" za którą w końcu się zabrałam :). Na ulubieńca daję wszystkie części serii!

Jedzenie

Kinder Maxi King xD. Ale nie mam zdjęcia ;-;

Aplikacja


Disco Zoo. No life XD

Yhym, to chyba wszystko :3. W tym miesiącu nie mam żadnego ulubionego ubrania, czy dodatku, więc post nie był taki długi ;)

Candy

Ps. Chyba zmienię "trochę" wygląd bloga :P


sobota, 28 lutego 2015

Jestem leniwa i niesystematyczna

JENYYYYY
Wszystko mnie przytłacza ;_; Denerwuje mnie to, że wszystko odkładam na później, chcę uciec od moich obowiązków i rzeczy które muszę zrobić. Oczywiście nie jest teraz to jakiś poważny problem, bo sprowadza się jedynie do odwlekania przez dwa tygodnie (a w zasadzie więcej) nauki na sprawdzian, nie zaczęcie projektu itd., ale boje się, że w przyszłości to może jednak być dość duzym problemem. Dlatego postanawiam z tym skończyć (hahahhaa, ta jasne) i zrobić coś by nie przekładać tego na później. Aktualnie nie widzę skutków, bo teraz zamiast uczyć się na historię (nienawidzę historii) piszę posta na blog i zamierzam rysować. Dobry początek... .-.
Cóż...zacznę od jutra
.
.
.
zawsze tak mówię ;___;

macie jakieś ładne gify z tumblra dla urozmaicenia postu xd



Candy


środa, 11 lutego 2015

Walentynki spędzę przed komputerem.


***

Jak co roku, w walentynki zasiądę przed komputerem. Jesteśmy w stałym związku już od dawna. Pomimo przeciwności, zacinania, aktualizacji i czasem wolnego internetu wciąż jesteśmy razem. Nasza miłość przetrwała próbę czasu.

***

Wszędzie tylko serduszka, serduszka i jeszcze raz serduszka. Rozumiem, święto zakochanych, ale czy z takim samym zaangażowaniem nie można podejść do dnia singla? ;-; Dookoła stoją pary, a ja jestem samotna jak palec. Wiem, wiem, kiedyś kogoś znajdę (mam nadzieję xD), ale póki co nie mam ochoty patrzeć na obściskujących się ludzi. Takie rzeczy to se zostawcie do domu.
W mojej szkole wszędzie wiszą plakaty i jest poczta walentynkowa. Masakra ;_;

Ogółem to długo mnie nie ma, nie wiem, po prostu brak mi systematyczności i chęci. Słomiany zapał hehe. Myślę nad zmianą wyglądu bloga, ten mi się znudził XD. Teraz sobie myślę, że miałam takie super plany na ten blog...codzienne pisanie, przez długi czas. Chyba nigdy tego nie zrobię. No, ale ważne, że chociaż czasami coś napiszę. Liczą się chęci.
No i jeszcze na dodatek chciałam, by ten blog miał tematykę. A wyszedł głównie pamiętnik. To, dlatego, że nie potrafię ubrać moich myśli na dany temat w słowa. Bynajmniej nie w mądre słowa. I brakuje mi powagi. Pisanie bez emotikonek jest takie nudne! :( Nie mam pojęcia jak autorzy książek to robią, że ich żarty nas śmieszą pomimo braku "xD". Czarna magia.
A u mnie niedługo ferie! W końcu! Mam w planach przeczytać pełno książek. Może napiszę recenzję Darów Anioła? Póki co jestem na piątej części :D. Super i żałuję, że jeszcze w 2013 odłożyłam pierwszą część i zaczęłam ją czytać w 2015. Nie wiem czemu, wtedy jakoś mnie nie wciągnęła. Prawdopodobnie film mnie zniechęcił, a na dodatek nie miał nic wspólnego z ksiażką

No i z postu o mojej samotności zrobił się opis tematyki bloga XD.
Dobra kończę ten post idealnym na tą okazję forever alone!

Wesołego dnia singla (za 4 dni)! :")))

Ps. Na razie post mało obrazkowy, bo mam straaaaasznie wolny internet. Do napisania.

-Candy xx